Dni Europejskie... =>

Ada

moze i wpadliscie, ale nie wiem do końca jak to było i nikt od nas nie wiedział, ze robicie jakies pozegnanie, i ze akurat macie takie plany, Andrzej jako pierwszy umiescił to na forum, wiec .... . Teraz jeszcze, o co tak naprawde sie kłócimy? jest juz po przedstawieniu zaznaczam

pik-pok

O to, że takie zachowanie nazywa się jeśli nie kradzieżą, to po prostu plagiatem. Ja się o nic nie kłóce. Ja tylko proszę o odrobine autorefleksji.
Niewiedza niczego nie usprawiedliwia. Teraz już wiesz, że Hubert jest pierwotnym twórcą. Tak więc tłumaczenie tego jako "nikt z nas nic nie wiedział" jest zaprawde nie na miejscu, bo uwłacza tylko i wyłącznie waszą godność.

Przedstawienie nigdy, przenigdy nie było podmiotem dyskusji. Był nią Hubert, tak ciężko zauważyć ? Wkońcu nie tylko ja o tym ględze non stop.

Co więcej, wasza klasa wiedziała. Pewnego razu pod wodopojem odbyła się taka "dyskusja" w której to "rozmawialiśmy" na ten temat.

Ada

owszem odbyła się, tylko tam mieliśmy dojść do porozumienia i jakos nic z tego nie wyszło. Bylismy otwarci na kompromis, a my takze mielismy juz ulozony scenariusz i głupota byłoby go zmieniac 2 tygodnie przed przedstawieniem. Tak wiec, ta dyskusja w sumie na nic sie nie zdała, a zaszkodziła tylko waszej klasie, bo my jednak bylismy skonni sie dogadac, a wy kategoricznie zabranaliscie nam wystawienie lekci Dymela, na co oczywiscie nie moglismy przystac

Asienka=P

Dobra Pik Poku przedstawiłeś swoje argumenty, które przynajmniej ja jestem w stanie zrozumieć. Nie zgodzę się tylko z tym, że nagle zaczynasz oskarżać Andrzeja, który już jakiś czas temu rozmawiał z Hubertem, który w związku z tym dobrze wiedział, że scenka ta mimo wszystko zostanie odegrana jako jedna z kilku części naszego przedstawienia. A i jeszcze jedno:

pik-pok

Dobrze, tylko my tu nie dyskutujemy na temat tamtego zdarzenia, bo to już się odbyło. Poza tym z tego, co mi wiadomo, to wasza klasa również miała wystawić jego lekcje, jednak miała ona być krótka. I tak jak już rzekłem nie raz, miala być preludium.

Ada

przeciez lekcja była tylko czescia całego przedstawienia, jak tam wczesniej wspomniała Starosta, dokładnie 1/9, wiec nie wystawilismy tylko jej samej, i nie byla ona centrum zainteresowania dla wszystkich ogladajacych przedstawienie

pik-pok

Dasher

Ada

"prawie wszystkie" a prawie robie duza róznice. Chodzimy do dwóch róznych klas, które uczy ten sam nauczyciel i nie wierze, ze na naszych lekcjach padaja identyczne teksty. Wy macie swoje rzeczy, z których sie smiejemy, my swoje, z pewnoscia jestescie na tyle kreatywni, ze wymyslicie cos jeszcze, co mogłoby poruszyc cała szkołe, bo o naszym wystepnie z pewnoscia juz dawno zapomnieli i pewnie miło im sie zrobi, jak jeszcze raz uslysza i zobacz smieszna scenke z lekcji Dymela

pik-pok

pik-pok

Ada

Skoro dublowanie jest bezcelowe to mozecie wymyslicie cos innego? a co do pozegnania Dymela to ja słyszałam, ze chceliscie robic tylko ta lekcje, a wszystko innego oddac komus innemu. Nie jestescie jedyna klasa, która On uczy, co druga osoba w szkole wpada na taki pomysł- realizacji lekcji . My wprowdzilismy słowa w czyny, ja mimo wszystko nie uwazam, ze jest to plagiat, bo teksty na forum były umieszczone przez Andrzeja i to właśnie on zrobił to jako pierwszy. Nie znam Huberta i pewnie połowa mojej klasy tez, wiec skad moglismy wiedziec, ze to niby ona wpadł pierwszy na taki pomysł. Nic nie bylo do konca okreslone, o tym, ze robicie taka scenke, dowiedzielismy zbyt póżno, ale to juz nie nasza wina

pik-pok

Ja naprawdę poproszę o osobę znacznie bardziej kompetentną w dyskusji.
Droga ADO - Hubert naśladuje Dymela od dawna, znacznie dłużej niż Andrzej. Poza tym, śmiem wątpić w to, że co druga osoba w szkole wpada na taki pomysł. Po trzecie - wspominam o plagiacie po raz trzeci. Nie chodzi mi o plagiat merytoryczny. Chodzi mi o plagiat samego w kwesti samego przedstawienia. Zachowanie skrajnie chamskie, jako, że Hubert wpadł na pomysł i dążył do realizacji jako pierwszy. Dyskutował on z Andrzejem nie raz na ten temat i doszli do porozumienia.
Poza tym - tak intensywnie śledzisz forum, topici w podforum IF, a nie zauważylas tej "marnej" wypowiedzi Andrzeja ? Nie wierze.

Poza tym, prosze mi nie mówić, że nie było nic określone. To już jawna kpina, wręcz kłamstwo. Wystarczy porozmawiać z Andrzejem.

Ada

co moze zarzucasz mi brak kompetencji? moze jeszcze zaczniesz mnie wyzywac? chciałes "dyskutowac", wiec prosze bardzo, a jak sie nie podoba to juz mozemy skonczyc, bo w zadnej kwestii i tak sie nie dogadamy....

pik-pok

Zarzucam Ci niekompetencje i nieumiejętność w prowadzeniu dyskusji. Dyskutuje. Odpowiadam na każde Twoje pytanie, zaś Ty podchodzisz wybiórczo i wkółko się zakręcasz wokoło jednego, zamiast wnieść coś nowego, następuje jedynie regres.