Kawały

Amy

Pewna para w średnim wieku z północnej części USA ,zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół ,na Florydę i mieszkać w hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej.Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony.Niestety omylił się o jedną literę. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która wróciła właśnie do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić ,czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie:
Do: Moja ukochana żona
Temat: Jestem już na miejscu
Wiem,że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maila do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie.Mam nadzieję, że twoja podróż będzie równie bezproblemowa ,jak moja.
PS:Tu na dole jest naprawdę gorąco.

rovere

DOBRE..... buahaha

qmshallo

Małe wytłumaczenie na początku: kometa- to jest jak się pali marihuanę odprysk jeszcze się iskrzący, który się niiechcący wciąga. A teraz kawał:

Dwum ćpunom skończył się materiał, a chcieli mieć jakąś fazę, albo schizy. Siędzą i myślą:
-Ty to słuchaj, ja pierdnę, a ty wciągniesz to. Oki??
-Dobra dawaj.
Wszuuuu...
-O stary ale bania. Dawaj ty też spróbój:
Wszuuuuuuuuu...
-Eh...ehh...
-Czemu kaszlesz??
-Kkometa

qmshallo

Chłopak ze wsi miał dziewczynę z miasta. Na sobotę wypadał kolacja z rodzicami dziewczyny.
-Tylko się ubierz przyzowicie i nie palnij jakieś głupoty-pouczała go.
Chłop wrócił do domku i szuka odpowiednich rzecz, znalazł starą skórę, wytzrepał ją i włożył na siebie, trochę za krótkie rękawy, ale może być. Poszedł do stodoły i wyciągnął swój motor ze słomy. Jego Junak był cał pordzewiały, ale wysmarował go wazeliną i błyszczał jakk nówka funkiel... Pojechał tak ubtany. Dziewczyna zmierzyła go, ale nic nie powiedzała. Tylko szepnęła, że u niej w domu jest zwyczaj, że pierwsza osoba, która się odezwie po posiłku to sprząta. Zjadli i zapadł cisza. Minęła pierwsza godzina i chłopak zaczął ruchac swoją panienkę.
-Eeeee... tam i tak robią to codziennie, a ja robiłam kolację, więc nie odezwę się- pomyślała matka.
-Ja byłem w pracy, więc niech sobie rbią-pomyślał ojciec.
Minęł kolejna godzina, więc chłopak zruchał matkę.
-Przegiąłeś!! - pomyślała córka, ale milczała.
-Skurw****, ale co tam ja byłem w pracy, niech ją rucha sobie...-ojciec
Minęła kolejna godzina i dalej panuje cisza. Zaczął padać deszcz, a chłopak patrząc zobavzył, że zmyło "połysk" motoru. Więc spytał się:
-Macie może wazelinę??
_O kurwa, przegiąłeś, pójdę to umyc, tylko mnie nie rżnij!!!-krzykął ojciec Grin

Hubert

spoko

Bejus

Przychodzi młody chłopak do lekarza.
- Panie doktorze. Mam jedno jądro sine.
Lekarz zbadał i mówi:
- Uuuu, rak! Trzeba amputować.
Szybko wykonał operację i pożegnał się z pacjentem.
- Panie doktorze, to znowu ja. Teraz mam drugie jądro całe sine.
- Rak! Trzeba amputować.
Nazajutrz znów ten sam chłopak.
- Niestety panie doktorze. Przeniosło sie na mój interes. Lekarz nie dowierza, bada, bada i w końcu mówi:
- Eeee, panu to tylko dżinsy farbują...

Zaraz po narodzinach lekarz wychodzi z zawiniętym bobasem w rękach do szcześliwego ojca. Już ma mu przekazac bobaska, gdy nagle puszcza niemowlakana na podłoge. Podnosząc zawadza jego główką o parapet, a następnie miażdży nóżki miedzy dzwiami. Ojciec dostaje szoku i mdleje. Cucąc go lekarz woła:
- Prosze Pana ja żartowałem. Dziecko zmarło przy porodzie!

Co to jest całkowita niewygoda?
- Leżenie na samym dole w zbiorowej mogile.

Rozmawiaja dwie dziewczynki w przedszkolu
-Moj tata ma siusiaka 14 cm
na to druga
-Moj ma 8 cm ale tez boli.....

Leży facet na łożu śmierci. Lekarz powiedział, że nie dotrwa do rana. Nagle poczuł z kuchni zapach jego ulubionych ciasteczek czekoladowych zrobionych przez żonę. Ostatkiem sił wydobył się z lóżka i czołga się do kuchni. Zapach tych ciasteczek przypominał mu dziecinstwo, on wiedział, że zasmakuje ich po raz ostatni. Wczołgał się do kuchni i widzi jak jego żona przygotowuje te ciasteczka, o których teraz marzył. Ostatnimi siłami siegnął po jedno i w tym momencie żona zdzielila go ścierką mówiąc: - Zostaw kurwa to na stype!!

Idzie pogrzeb. Do mężczyzny, idącego za trumną, podchodzi znajomy:
- Żona?
- Nie. Teściowa.
- Też pięknie.

Wchodzi facet po schodach. Pod pachami niesie dwie małe trumienki. Nie bez trudu puka do drzwi. Otwiera mu kobieta, a ten mówi:
- Przywiozłem pani dzieci z kolonii.

Rozmawiają dwie kupy, jedna mówi do drugiej:
- Ty jak masz na imie?
Na to druga:
- Sraczka:
A ona odpowiada:
- To bardzo rzadkie imie

Basia przybiega do domu:
- Tatusiu, dostałam szóstkę z biologii!
- Świetnie! W nagrodę pójdziemy do cukierni popatrzeć jak ludzie jedzą ciastka.

AdkA

O jaa, kurde, dawno sie tak nie uśmiałam. Serio heh aż łezka mi poszła Grin

pik-pok

Endrju

Mi tam bardziej się podoba z kupami Grin

Rzadkie imię buahaha Lol

Amy

To z Basią wygina Tongue

Bejus

Dzwoni babka do profesora Miodka i pyta:
- Przepraszam, czy ZARACHUJE to poprawna forma wypowiedzi?
A Miodek na to:
- Wie pani lepiej byloby powiedzieć PANOWIE PROSZĘ POCZEKAĆ...

Wieczór.
Spotyka się porucznik Rżewski z młodą dziewczyną na balu.
- Poruczniku. Zagramy w taką jedną śmieszną grę?
- Jaką?
- Ja zacznę frazę, a Wy, poruczniku, ją zakończycie.
- Dobrze.
- Pocałuj moje pier...
- ...si! - kończy porucznik.
- Co Wy, poruczniku! Grubianin jesteś! Pocałuj moje pierścionki - miało być! Przegraliście poruczniku! Gramy dalej: - Pocałuj moją du...
- ...pę! - wykrzykuje zadowolony porucznik.
- Straszny z was grubianin, poruczniku! Miało być - pocałuj moją dużą bransoletkę na ręce. Znowu przegraliście.
- To niesprawiedliwe! Teraz ja zaczynam, a Wy kończcie, paniusiu! - proponuje Rżewski.
- Dobrze.
- Chwyć mnie za chuj dwoma ręka...

Żydzi mają ukamienować Magdalenę. Nagle wychodzi przed nich Jezus i mówi:
- Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci w nią kamieniem.
Nagle leci kamień i JEB... w Magdalenę !
Jezus odwraca się i mówi:
- Matko jak ty mnie czasami denerwujesz...

pik-pok

Kilka złotych myśli z bash'a/irca :

autentyczna rozmowa uslyszana przez kolege w radiotelefonie - nasluchiwal PKP w Rzeszowie:
- przszsz, pani dyzurna, tu ex wielkopolanin 8080 pusc pani tego towarowego na boczny
- pszszzsz TY CHUJU ZAJEBANY, tu pospieszny malopolska
-pszpszsz dyspozytor, dyspozytor tu dyspozytor, malopolska, zjezdzamy na boczny
- przszzrz JA WAM KURWA DAM
- przrzszsz musicie zjechac
- przrzprzrz A CHUJ WAM W DUPE
- malopolska koniec.

i drugi tez PKP Rzeszow:
jechalem niedawno i mechanik jakis:
- towarowy 23544 stalowa wola jakis czlowiek spuszcza mi paliwo z cystern
- dyzurny rozwadow, wzywam sok
- co mam robic?
- a rozjedz go kurwa
- pspszszpsz JA CI DAM TY STARA KURWO
- pszzpszspz kto to byl?
- jakis najduch jebany
- pszpszpszpsz NIE KURWA, TO JA SPUSZCZAM TO PALIWO SCIERO

<%kurczak> ooo slysze jak moj kot prowadzi wojne gangow

<%kurczak> gang parkingowy z moim kotem na czele wygral z gankiem z 2 podworka

<DreeD> lol
<DreeD> na skype dowalil sie do mnie jakis koles z miasta: shijiazhuang
<DreeD> jakis chinol
<seraf> i co Grin

?
<seraf> moze w ich jezyku DreeD to "chetna na seks" albo cos takiego ;D
<DreeD> i mowi po dziwnemu
<DreeD> a ja mu odpowiadam :p
<DreeD> adzia
<DreeD> yamaha
<DreeD> hiroshima Grin

<DreeD> itd :p
<DreeD> mitsubishi

<Dąbrek> czemu w lodówce jest światło, a w zamrażarce nie?

Zona pokazuje mezowi magazyn mody z najnowszymi kreacjami na sezon zimowy i mowi:
- Chcialabym miec takie futro...
Na co maz zza gazety:
- To zryj Whiskas.

<yahol> z cyklu: czy wiesz ze...: przytykajac dupe do sciany wzmocnisz dzwiek swojego pierda? ;]

<ks`> ostatnio mielismy spotkanie dotyczace Zydow, obozow koncentracyjnych itp. na koniec zostala zaspiewana piosenka z tekstem "... a my tak latwopalni ..." troche to nie pasowalo ;]

<Dis> moja matka zrobila mi dzis zarcika, polozyla sie kolo mnie chwile przed tym jak sie obudzilem, potem jak juz otworzylem oczy to wstala i powiedziala ze jestem lepszy niz ojciec

pik-pok

Autentyk :
<kasia> cze, poklikamy
<jebie_twiją_starą> zobacz moj nick
<kasia> no widze i co ?
<jebie_twiją_starą> nie rozumiesz...
<kasia> nie, ale moze sie lepiej poznamy :]
<jebie_twiją_starą> ja cie znam
<kasia> z kad ?
<jebie_twiją_starą> popatrz na moj nick...
<kasia> tata ?

Amy

Endrju

Do domu wraca żul, gruby, spocony obleśny itp. Siada na fotel, włącza pornola na wideo i zaczyna się onanizować a drugą ręką sączy taniego winiacza za 3 zł. Po chwili mówi:
- Kurrwa! To jest życie... Dziwki i szampan...

Idzie Adam z Ewą w raju i nagle Ewa pyta:
-Adasiu kochasz mnie?
a Adam na to:
-A kogo kurwa mam kochać?!?!

Biały szeryf w Alabamie odnajduje zwłoki Murzyna. Spostrzega 10 kul w głowie 10 w sercu oraz kilka sztuk w żołądku i wątrobie. Mówi:
- Cholera, 20 lat szeryfowania, ale tak brutalnego samobójstwa jeszcze nie widziałem!

Spływają sobie dwa plemniki po ścianie i jeden mówi do drugiego:
- Ale ta dzisiejsza młodzież jest rozrzutna.

Plaża nudystów.
-Strasznie mi się pani podoba!
-Tak,zauważyłam...

W plemieniu Komanczów zachorował wódz. Rada Starszych udaje się do szamana po radę.
- Połóżcie wielkiemu wodzowi wątrobę bizona na czole, to wyzdrowieje.
Na drugi dzień czarownik pyta:
- I co, pomogło?
- Nie.
- W takim razie połóżcie mu jajka na oczy.
Na trzeci dzień szaman pyta:
- Pomogło?
- Nie, wielki wódź umarł.
- A położyliście mu jajka na oczy?
- Nie, dociągnęliśmy tylko do pępka.

Programista rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu:
- Wczoraj w nocnym klubie poznałem fajną blondynę!
- Ty szczęściarzu!
- Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać...
- I co? I co?
- No i ona mówi: "Rozbierz mnie!"
- O, kurcze! Co dalej?
- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa...
- Nie pieprz! Kupiłeś laptopa? Jaki procesor?!

- Czym biali różnią się od Murzynów?
- Murzyni o zebrze mówią, że jest czarna, w białe paski.