|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pik-pok
Young Man on a Spree
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Nie 18:48, 27 Lis 2005 Temat postu: Filmy |
|
|
Dobra hałastra, bede lakonicznie krótki - filmy dawać, polecać dobre, recenzować. Bo zaraz sam zacznę! Do dzieła !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
rzolendziewzky
prawie użytkownik
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: rio de janeiro
|
Wysłany: Nie 19:04, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
MI sie bardzo podobal film "American History X" - "Wiezien nienawisci". film traktuje o rasizmie, glowna role gra Edward Norton, notabene genialnie zagrana. w sumie bez niego ten film bylby kiepski, dlatego tym bardziej warto obejrzec jego aktorstwo, za ktore dostal bodajze nominacje do oskara. ja widzalem owo produkcje juz 3 razy i cos czuje, zeniedlugo trzeba bedzie pokusic sie o 4 ;]
Film wart ogladniecia, bo nie jest on moim zdaniem typowa amerykanska produkcja z happy endem (jak zarzucil mi ostatnio pewien student prawa), po ostatniej scenie zawsze nastepuje chwila zastanowienia, co swiadczy o wielkosci dziela
pzdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pik-pok
Young Man on a Spree
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Nie 19:23, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
A widzisz, kolego Modzie, nie zgodzę sie z Tobą. Bo jedynym faktem, który wiąże ten film z nazizmem jest swasta na klacie Norotna (tu masz rację, świetnie zagrana rola) i eksterminacja czarnucha na krawężniku. A poza tym, to film jest niesamowicie naciągany, rasizm jest potraktowany po macoszemu, wyznawcy hitlera niesamowicie spłyceni, nie wspominając o marnym gig'u.
I, niestety, podzielam opinię studenta prawa - to typowa amerykańska produkcja. Szkoda, amerykanie niszczą kino.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Psaj
prawie użytkownik
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:37, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o lepszy film, który ostatnio był w naszym kinie (a tych ostatnio niewiele, muza ma u mnie ogromny minus za to, ze olali "Gnijącą Pannę Młodą" Tima Burtona), to musze wskazać "Miasto Gniewu". Genialny film traktujący o rasiźmie, przedstawiający historię ośmiu osób, których losy przeplatają się bardziej lub ,mniej podczas filmu (co czyni go podobnym do "To właśnie miłość", tyle że "Miasto gniewu" to dramat, a nie komedia romantyczna). Aktorzy grają wspaniale, zwłaszcza Don Cheadle, który z każdym filmem pnie się do góry w moim prywatnym rankingu. Scenariusz napisał Paul Haggis, odpowiedzialny też za świetne "Za wszelką cenę" Clinta Eastwooda ( Nieczęsto zgadzam się z wyrokami Akademii Filmowej, ale Oscar za najlepszy film był w tym przypadku jak najbardziej słuszny).
Jesli chodzi o moje ulubione filmy, to są to:
Ojciec Chrzestny - chyba nie muszę pisać, czemu
Zakochany bez pamięci - uwielbiam zarówno scenariusze Kaufmana, jak i aktorstwo Carrey'a, a ten film posiada oba te elementy
21 gramów - jeden z bardziej pesymistycznych filmów, jakie widziałem
Monty Python i święty Graal/ Żywot Briana/ Latający cyrk Monty Pythona - angielski humor w najlepszym wydaniu
Truman Show
Lot nad kukułczym gniazdem
Requiem dla snu
Porozmawiaj z nią
Z polskich filmnów ostatnio najbardziej podobały mi się "Pręgi", "Wesele" i "Dzień świra"
Jesli chodzi o aktorów, to najbardziej lubię Jacka Nicholsona, Seana Penna, Jima Carrey'a, Jeremego Ironsa, Nicholasa Cage'a i Morgana Freemana, aktorki - Jennifer Connelly, Natalie Portman (mimo beznadziejnych występów w "Gwiezdnych wojnach), Jessica Tandy i Hilary Swank.
No, to tyle, przynajmniej narazie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pik-pok
Young Man on a Spree
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Nie 19:47, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jeśli chodzi o lepszy film, który ostatnio był w naszym kinie (a tych ostatnio niewiele, muza ma u mnie ogromny minus za to, ze olali "Gnijącą Pannę Młodą" Tima Burtona) |
A była premiera ?? Jak tak to [ee, znów bede wulgarny] niemyte. Ale co sie dziwić, Burton nie należy do reżyserów w Polsce lubianych. A szkoda, bo filmy jak Batman(y) czy Miasteczko Twin Peaks, Big Fish są naprawdę bajeczne. Nie wspominajac, że Edward Nożycoręki czy Sleepy Hollow stworzyły Deep'a jako aktora.
W pełni zasłożona. Brandon jest niesamowity.
Cytat: | Zakochany bez pamięci |
Chyba jedna z najzacniejszych roli Carrey'a, aczkolwiek sam film nie zachywca.
Nie dotrwalem. Ale Memento Nolana było fajne.
Cytat: | Monty Python i święty Graal/ Żywot Briana/ Latający cyrk Monty Pythona |
I Jabberwocky jeszcze. Klasa sama w sobie. Gillam to klasa sama w sobie
Gdyby nie Carrey film nie miałby prawa bytu.
Cytat: | Lot nad kukułczym gniazdem |
Obejrzałem. Nawet dwa razy. Ksiązce to on nawet do okładki nie dorasta. Nicholson w roli McMurphego, tozto paranoja. Świetny aktor, świetnie gra. Ale jest ZA MAŁY do tej roli.
i Pi. Arfronsky (nie jestem pewien, czy dobrze napisałem) nalezy do grupy reżyserów i scenarzystów, których albo się kocha, albo nie. Jeden z najlepszych, "młodych" reżyserów. Powiew świeżości w kinie.
Nie dla Almodovara
Cytat: | "Pręgi", "Wesele" i "Dzień świra" |
Pręgów nie widzialem, Wesele to kicz poteżny, a Dzień Świra wchodzi do kanonu najlepszych polskich komedii.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pik-pok dnia Nie 20:13, 27 Lis 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
rzolendziewzky
prawie użytkownik
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: rio de janeiro
|
Wysłany: Nie 20:02, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
przyznaje, mam troche kiczowate gusta, ale ciagle nad tym pracuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ASia
Gość
|
Wysłany: Nie 20:04, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Najlepszy film " Przekleństwa niewinnośći" - nie wiem dlaczego podoba się tylko mi. Ale co tam, inni sie nie znają
Historia 5 sióstr, które popełniają samobójstwo. Chłopcy z ich dzilency próbują zrozumieć dlaczego to zrobiły i analizują życie sióstr Lisbon. Dobra rola Kirstney Dunts . A jak ktoś woli to może przeczytać książkę , też fajna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pik-pok
Young Man on a Spree
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Nie 20:09, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Dobry film o rasizmie, a raczej o antysemityzmie to "Fanatyk". Warto obejrzenia, gra tam taki ziomus, smieszny, bo z reguły grał w jakichś glupkowatych komediach. Ale musze przyznac, ze rolę odegrał świetnie.
A przekleństw niewinności nigdy nie udalo mi sie obejrzeć do końca. Jakoś, odchodziłem od TV
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ASia
Gość
|
Wysłany: Nie 20:17, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Mały pingwin Pik-Pok napisał: | Dobry film o rasizmie, a raczej o antysemityzmie to "Fanatyk". Warto obejrzenia, gra tam taki ziomus, smieszny, bo z reguły grał w jakichś glupkowatych komediach. Ale musze przyznac, ze rolę odegrał świetnie.
A przekleństw niewinności nigdy nie udalo mi sie obejrzeć do końca. Jakoś, odchodziłem od TV |
Wiesz co .... spadaj :? ;P
A "Fanatyk" jest taki średni .... (ot tak, "odgryzam" się ;P)
|
|
Powrót do góry |
|
|
pik-pok
Young Man on a Spree
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Nie 21:16, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Niejasno wyraziłem myśli - siłą odchodziłem, albo jak kto woli zabierano mnie, od TV, bo sam film chciałem obejrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nez
Administrator
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:34, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
najważniejsze dla mnie:
Pulp Fiction
Arizona Dream
Fight Club < ah, Norton >
i... Moja dziewczyna
^_^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pik-pok
Young Man on a Spree
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Nie 21:37, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Dla mnie Tarantino jest bogiem
Nez, a wiesz, że nakręcono film na podstawie "W ksiezycową jasna noc" ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bejus
prawie użytkownik
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: acid town
|
Wysłany: Nie 21:51, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
i nastepny raz sie odniose do zajebistego filmu alex calver@intro
pozlecam wszystkim ktorzy chca zobaczyc co to za klimaty
[link widoczny dla zalogowanych]
enjoy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nez
Administrator
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:19, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Mały pingwin Pik-Pok napisał: | Dla mnie Tarantino jest bogiem
Nez, a wiesz, że nakręcono film na podstawie "W ksiezycową jasna noc" ? |
Nie tylko dla ciebie :wink:
Sin City, zrobione z jego "pomocą" też mnie ostatnio nakręciło, czytałam gdzieś że to "pulp Fiction XXI wieku". jak sin city jest świetne ale jako pulp fiction... no nie bardzo. nic nie jest w stanie dorównać temu nowatorskiemu obrazowi
zrobił to genialnie i po swojemu - wrzucił do jednego filmu wszystkei swoje ulubione motywy : mafie, płatni mordercy, pedały, romanse, kryminał, cięte teksty <- całe hollywoodzki melanż. no i od 10 lat nikt go nie pokonał ^_^
co do "w księżycową..." - tak wiem, ba, nawet oglądałam.
jednak dla mnie ekranizacja książki to nic w porównaniu do niej < w ogóle ekranizacje to osobny temat, mozna takowy założyć, wiec nie bede sie tutaj o tym rozpisywac> ale co do samego tego filmu - po prostu nei zrobił wrażenia, narracja Whartona, tak osobista choć może dla niektróych nużąca, jest nie do przedstawienia... ewentualnie "Ptasiek" jest na jakimś poziomie... ale np. "tato"...porażka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pik-pok
Young Man on a Spree
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Nie 22:24, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
A Rezerwowe Psy widziałas ? Niesamowity jest, choć Sin City nie zachwyciło mnie. Jednakże to jeden z niewielu, jeśli nie jedyny bo nie potrafię wymienić innego filmu wydanego w 2005 roku, który był dobry.
Ale nad wszystko, co w Tarantino genialne, czyli: kapitalne wywody o sławach holyłudu, nietuzinkowy humor, krew itd, stawiam to, że ma aktorów ulubionych.
A co do Whartona - nie widziałem żadnego filmu, ale W ksiezycową... dostał na allmovie i IMDB całkiem niezłe noty, dlatego zasysam
A teraz pytanie za miliard punktów - widział ktos film La Grande Bleu (The Big Blue) ? Z jeanem reno, w reyseri Luca Bessona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|