|

|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dżoasia
Gość
|
Wysłany: Sob 19:44, 02 Wrz 2006 Temat postu: Książki |
|
|
Co czytacie/ przeczytaliście/ chcecie przeczytać? Wasze ulubione książki, autorzy, recenzje.
Oto jedne z moich ulubionych pozycji:
Carlos Ruiz Zafon "Cień wiatru"- piękne! Niesamowita, wciągająca fabuła, ciekawi bohaterowie i pewien literacki urok, którego tak długo szukałam.
Jostein Gaarder "The orange girl"- bardzo ciekawa powieść, która (jak kiedyś "Świat Zofii" tego samego autora) skłoniła mnie do refleksji. Napisana bardzo ładną angielszczyzną, a te odniesienia do astronomii- super!
Jostein Gaarder "Maja"- gadający gekon, intrygujące cygańskie legendy, Hiszpania, Goya, sztuka, Fidżi, natura, a to wszystko zwieńczone pięknym manifestem- czego chcieć więcej?
A na koniec trochę klasyki, czyli...
Michaił Bułhakow "Mistrz i Małgorzata"-szał, szał, szał! Dawno nie czytałam tak pokręconej, tajemniczej i wspaniałej powieści. Mistrz, Małgorzata, Korowiow, Behemot- jedne z najbarwniejszych postaci w literaturze.
Julio Cortazar "Gra w klasy"- kontynuuję przygodę z fantastyką iberoamerykańską- książka super, trzeba orientować się w kulturze i nadążać za tokiem rozumowania bohaterów (i autora). Ta powieść z kolei zawładnęła mym sercem- jedna z najlepszych, jakie czytałam. Horacio Oliveira zagłębia się w otchłani szaleństwa. Ale czym jest szaleństwo? Co nam dają uczucia? Świat się zmienia, Oliveira się zmienia, a tle gra jazz...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
mrówa
Moderator

Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:21, 02 Wrz 2006 Temat postu: Re: Książki |
|
|
Dżoasia napisał: | ...Jostein Gaarder "The orange girl"- bardzo ciekawa powieść, która (jak kiedyś "Świat Zofii" tego samego autora) skłoniła mnie do refleksji. Napisana bardzo ładną angielszczyzną, a te odniesienia do astronomii- super! ... |
dobra książka,dobry autor. czytalam dawno temu,ale pamiętam, że mnie ruszyla bardzo i to byla chyba jedyna książka, przy której sie poplakalam.
ja osobiście lubię książki Jonathana Carrolla.Wszystkie napisane są w podobnym stylu i wszystkie mi sie podobają, ale gdybym miala polecać to najbardziej chyba "Kości Księżyca".
Wymienilabym też "Pachnidło" Patricka Suskinda. akcja dzieje się w XVIII-wiecznym Paryżu, a opowiada historię seryjnego mordercy posiadającego genialny węch i zabijającego młode kobiety po to, aby stworzyć swój idealny zapach. dobra końcówka
Jednym z moich ulubionych autorów jest też Michael Cunningham, autor m. in. "Godzin", na których podstawie nakręcono film, swoją drogą równie dobry jak książka. Inne jego książki są też calkiem spoko, niedawno wydal nową pt "Wyjątkowe czasy", przeczytalam prawie tak szybko jak harry'ego pottera
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sandy
prawie użytkownik

Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oto jest pytanie
|
Wysłany: Sob 22:19, 02 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
O, jaki ciekawy temat na forum . Gratuluję pomysłu.
Odnośnie książek. 'Mistrz i Malgorzta' również moim zdaniem, dzieło nieprzęciętne, jedna z niewielu lektur, które mnie wciągnęły. Aż żal mi Uczniów, którzy tej powieści nie przeczytali.
Z książką 'Godziny' się nie spotkałam, ale obejrzałam film - równie nietypowy jak interesujący. Zupełnie odbiegający od 'normy'.
Z 'lekkich' książek mogę polecić serię 'Żaby i anioły' (3 części: 'Nigdy w życiu!', 'Serce na temblaku', 'Ja wam pokażę!') Katarzyny Grocholi i powieści (a właściwie kryminały) Joanny Chmielewskiej. Czyta się szybko i bardzo przyjemnie. Pozdrawiam .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pik-pok
Young Man on a Spree
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Sob 23:49, 02 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedyś było chyba na forum coś podobnego, ale wyschło.
Ksiażki to temat rzeka. Bardzo wiele zależy od gustu czytającego, a przede wszystkim nastawienia. Niektóre z ksiażek, które przeczytałem, bardzo długo odkładało sie na półce, nim po nie sięgnełem, inne są strasznie dziwaczne, a sporej części nie pamietam. Ale...
Fantastyka / Sci-Fi
Lekkostrawna, wręcz beletrystyczny odłam literatury, który prozaicznie mówi o rzeczach nieprozaicznych.
Twórczosc Sapkowskiego Andrzeja - primo - kupa humoru, secundo - przebogaty język, jego akrobacje ekwilibrystyczne, przebogata ilość wulgaryzmów, od prostych "kurw" po wyszukane "rzycie" i prześmieszne wiązanki. I naprawde sensownie wplecione w kolejną perełke - dialogi.
Napisał VI tomowego Wiedzmina, dwa tomy "Trylogi Śląskiej".
U.K LeGuin - Kolejna niebanalna persona. Wszechstronnie uzdolniona, ceniona glównie za fantastyczny wieloksiąg (bo ile tomów to ma, to ja nie wiem. Napewno pierwsze trzy są obowiązkiem dla każdego szanujacego sie "pożeracza ksiażek") o Ziemiomorzu. Autorka setek opowiadań, w większosci na wysokim poziomie. Osobiscie polecać wiecznie bede "Jesteśmy Snem", *opowiastke* o tym, do czego prowadzi możliwosc wpływania na losy świata, o niezmienności przeznaczenia oraz zwykłym człowieku wpakowanym w sam srodek. Te z pozoru błahe bajeczki traktują o bardzo wielu sprawach, jak rasizmie, dyskryminacji, nienawisci czy władzy i miłości.
Tolkienia nie lubie, bo to syf
Roger Żelazny - kolejny geniusz sci-fi, w odmianie lżejszej. Bardzo poczytna seria o Avalonie, pierwsze 6 tomów jest mniam, potem robi się nudno.
Discworld zwany światem dysku - T. Pratchett - angielski geniusz z wybuchowym poczuciem humoru, smiercią mówiącą DUŻYMI LITERAMI, skrzynią z myślącej gruszy i mrocznym Ankh - Morkpork
Reszta
1984 - G. Orwell'a
To już chyba legendarna antyutopia z przerażajacym zakończeniem, która nawet najbardziej niewrażliwą osobę może wprowadzić w osłópienie. Bardzo sugestywna wizja totalitarnego państwa, bardzo sugestywne postacii. I nieziemskie opisy. Sztywny, angielski język.
Nowy Wspaniały Świat - A.Huxley'a
A to z kolei bardziej *radosna* utopia, wizja doskonałego świata, doskonale sprawdzającego sie w teorii i praktyce. Oczywiście jak zwykle pojawiają się niezadowoleni mieszkańcy i wiadomo, co się dzieje. Ksiażka ma jeden wielki atut - jest wysoce realistyczna, opiewa w interesujaće naukowe opisy oraz bardzo zaskakujące momenty. Mimo wszystko Huxley nie umywa się do Orwell'a, jednakże możemy mu to wybaczyć, gdyż Ten Drugi miał ułatwione zadanie - Huxley napisał to bodaj w '34 roku.
Lot nad kukułczym gniazdem - K. Kesey'a
Swego czasu byłem niesamowicie zachwycony prozą Kesey'a, teraz patrze troszke bardziej sceptycznie. Lot... jest uznawany za jego szczytowe osiągniecie. I tak jest w rzeczywistosci. Historia McMurpheygo, który aby uniknac paki, wpada do zakładu psychiatrycznego gdzie...
GENIALNIE poprowadzone dialogi, barwne postaci i przede wszystkim naprawde przejmująca historia McMurphyeg'o.
Ferdydurke - G. Gombrowicz
Powiem krótko - obowiązkowo.
Dramaty - S.I Witkiewicz zwany "Witkacym"
Kawał wyśmienitego pisarstwa. Choć pisać tak o Witkacym to obraza dla niego. Wszechstronny człowiek, pisarz, malarz, fotograf.
Dysponował bardzo ciekawym, niestandardowym podejsciem do dramatu, co w polączeniu z przebogatym, ale przede wszystkim interesujacym, jezykiem sprawia, że wchłania się to w tępie zaskakująco szybkim.
Oddział Chorych Na Raka - A. Sołżenicyn
Historia ludzi, którzy na tytułowym oddziale przeżywają ostatnie chwile swojego życia. To b. dziwna ksiażka. Ma w sobie swoistą "magie", bardzo ciepłe podejscie do ostatnich chwil życia i emocje żywych ludzi. Jest bardzo szczera, bardzo ludzka.
Kocia Kołyska; Rzeźnia nr. 5 - K. Vonnegut
Mistrz absurdu w poważnych sprawach. Absurdalniy, nawet czarny, humor i bardzo, ale to bardzo sensowne podejscie do historycznych spraw. To literatura stricte polityczna, przepełniona elementami socjologicznymi, satyryzująca rządy pańśtw takich jak USA czy UK.
Sowa, córka piekarza - M. Hłasko
Historia grupy ludzi żyjących za czasy komuny. Z serii kryminalno-dedektywistyczno-ciekawych ksiażek. Nie niesie za sobą niczego poza zoobrazowaniem czasów komuny w Polsce. Ale czyta się to wyśmienicie.
Rozmowy z Katem - K. Moczarski
Wywiad z przeprowadzony przez Moczarskiego z J. Stroppem, oficerem SS, mordercą skazanym na wyrok śmierci.
Malowany Ptak; Diabelskie Drzewo - J. Kosiński
Tego dla odmiany...nie polecam. Swego czasu b. uznana, zebrała liczne nagrody (malowany ptak) ksiażka, która w mojej opinii jest niczym więcej, jak tanią sensacyjną opowiastką, naszpikowaną okrucieństwem i tandetnym seksem we wszelakim wydaniu. Potwierdzeniem tego zdaje się być Diabelskie Drzewo, które jest przeniesieniem identycznego scenariusza w XXI wiek.
Władca Much - W. Golding
Literatura z najwyższej półki. Majstersztyk psychologiczny, gdzie pod postacią dzieci przedstawiono archetypy ludzkich zachowań i charakterów. Rzecz dzieje się na tropikalnej wyspie, gdzie grupka młodziutkich meżczyzn znajduje się po awaryjnym lądowaniu. Ów młodzi ludzie (a tak naprawdę dzieci) powoli zaczynają kreować własnąą "cywilizacje", powstają plemiona... zaskakujaca, nie tyle szokująca, co bardzo realistyczna i prawdziwa ksiażka.
Sama postać jak i Twórczość Goldinga jest warta zainteresowania.
Polscy pisarze nowofalowi - Gretkowska i Masłowska - póki, co nie mam zbyt wyrobionego zdania na ichni temat, jednakże zapowiadają się bardzo, ale to bardzo interesująco...
Nietzsche, Hugo, Twain, France, Prus, Reymont...Cholera, odechciało mi sie pisać... Jest tego jeszcze w chuj, jak kogoś interesuje, to niech napisze, poprodukuje się jeszcze.
Disclaimer - specjalnie nie pisałem rozwięźle. Nie ma nic bardziej wkurwiającego, niż spoilowanie czy narzucanie opini.
A - nie potrafie zrozumieć zachwytu Gaardere'm. Przeczytałem i to o pomarańczach i Świat Zofii (bardziej pseudo-filozoficznego syfu nie czytałem) i w moich oczach gówno niemiłosierne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Endrju
Księżycowy Łoś z Tęczowej Krainy
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z sufitu
|
Wysłany: Nie 7:19, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Co kto lubi Pikpok
Mi się nie chce rozpisywać więc polecam tylko Davida Morrell'a ( to ten od "Rambo: ). Koleś pisze świetne powieści sensacyjne. Szczególnie warta przeczytania jest trylogia "Bractwo róży", "Bractwo Kamienia", "Bractwo Nocy i Mgły". Ostatnio wyszła jego nowa książka "Infiltratorzy". Też fajne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kiriko vel. Dżoasia
Gość
|
Wysłany: Nie 8:57, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Pik-Pok the groźny napisał: |
Ferdydurke - G. Gombrowicz
Powiem krótko - obowiązkowo.
Dramaty - S.I Witkiewicz zwany "Witkacym"
Kawał wyśmienitego pisarstwa. Choć pisać tak o Witkacym to obraza dla niego. Wszechstronny człowiek, pisarz, malarz, fotograf.
Dysponował bardzo ciekawym, niestandardowym podejsciem do dramatu, co w polączeniu z przebogatym, ale przede wszystkim interesujacym, jezykiem sprawia, że wchłania się to w tępie zaskakująco szybkim.
|
Czytałam "Ferdydurke". Może i w tym tkwi jego urok, ale mnie jakoś nie bawił przerost formy nad treścią. Zalew słów, a wyłowić z nich prawdziwy sens powieści to sztuka. Absurd, groteska- to lubię! Chociaż trzeba się troszkę wysilić, by odkryć w tym wszystkim ukryty porządek. Ale szczerze-czy komuś to przeszkadza?
Witkacy- przeczytałam jedynie "Szewców". Całkiem ciekawe. Po prostu tak charakterystyczne, że nie do opisania.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ged
umie pisać

Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:06, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
co to gombrowicza- nie powiedziałabym, że czyta się przyjemnie. mnie męczy i irytuje, a jego wywody (ja tu akurat o dziennikach, hmm) rozciągają się jak guma i ciągną ciągną ciągną bez końca przez całe setki stron, co przeplatane jest wzmiankami o polsce, emigracji. temat bardzo mi obcy i opisany w mało interesujący sposób, jeśli się nie ma pojęcia o kim mowa (a nazwisk jest mnóstwo) i o czym.
witkacego nie rozumiem
coelho- to jest filozoficzne gówno (lubiłam dwa, trzy ? lata lemu, przyznaję bez bicia)
dostojewski- 'łagodna" - no cudo moim zdaniem, cudo!
antoni libera- "madame" och!
garcia marquez- 'sto lat samotności' i 'rzecz o moich smutnych kurwach'
(yasunari kawabata- 'śpiące piękności' jako uzupełnienie smutnych kurew)
co do cortazara- czytałam po swojemu, wyszło pięknie, cudnie, ale wolę magę od oliveiry.
a najbardziej to fantastyki właśnie nie lubię.
koniec bo pisać już mi się nie chce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kiriko
prawie użytkownik

Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I "a"
|
Wysłany: Nie 9:22, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Też niezbyt lubię fantastykę. "Sto lat samotności" czytałam, ale nie zachwyciła mnie. Coelho- lubię tylko "Alchemika"- może ze względu na sentyment (czytałam dwa(?) lata temu). Jest wiele dużo bardziej wartościowych pozycji.
Bardzo lubię książki Dana Browna, szczególnie "Kod Leonarda da Vinci" i "Anioły i Demony". To powieści lekkie i dość przyjemne. Takie miłe oderwanie od ciężkiego i zawiłego "Ferdydurke" lub dramatów Witkacego. Jest też bardzo ciekawa książka Conrada "Jądro ciemności", chociaż czegoś mi w niej brakowało. Myślalam, że postać Kurtza zostanie bardziej rozwinięta, a nie tylko opisana w dialogach. Kurtz był jakby w cieniu innych wydarzeń, a jednocześnie ich katalizatorem. Słowem- więcej Kurtza!
N. H. Kleinbaum "Stowarzyszenie umarłych poetów"- tego tytułu nikomu chyba nie trzeba przedstawiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:46, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
K.Vonneguta polecam takze hokus pokus
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pik-pok
Young Man on a Spree
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Nie 11:05, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czytałam "Ferdydurke". Może i w tym tkwi jego urok, ale mnie jakoś nie bawił przerost formy nad treścią. Zalew słów, a wyłowić z nich prawdziwy sens powieści to sztuka. Absurd, groteska- to lubię! Chociaż trzeba się troszkę wysilić, by odkryć w tym wszystkim ukryty porządek. Ale szczerze-czy komuś to przeszkadza? |
Na tym polega wyjątkowość Ferdydurke. Bo jest to powieść niebanalna, gdzie w zalewie potoków słów, językowych akrobacji, przepyszności opisów, tej niecodziennie, z lekka irytującej, a jakżee pięknej grze słownej jest tyle piękna, gdzie groteska wręcz kipi, (bo Gombrowicz osiąga coś więcej, niż TYLKO absurd) że są to nieopisane przyjemności umysłowe.
Cytat: | Witkacy- przeczytałam jedynie "Szewców". Całkiem ciekawe. Po prostu tak charakterystyczne, że nie do opisania. |
Satyra komunizmu, którego się Witkiewicz bał. Prawda jest taka, że aby zrozumieć wpełni to, co chce nam przekazać Witkacy (choć tego chyba nie da się zrozumieć w pełni...)należy znać jego biografię, wiele odniesień (choćby np. Wariat i Zakonnica, IMO najlepszy z Dramatów Witkacego, jest opisem jego choroby) co do postaci, to fakty z jego życia przeniesione na karty
Cytat: | Conrada "Jądro ciemności", chociaż czegoś mi w niej brakowało. Myślalam, że postać Kurtza zostanie bardziej rozwinięta, a nie tylko opisana w dialogach. Kurtz był jakby w cieniu innych wydarzeń, a jednocześnie ich katalizatorem. Słowem- więcej Kurtza! |
Proponuje przeczytać ją za kilka lat, potem obejrzeć "Czas Apokalipsy". To bardzo trudna i zawila ksiażka, zrozumienie jej nie przychodzi od razu...
Cytat: | coelho- to jest filozoficzne gówno (lubiłam dwa, trzy ? lata lemu, przyznaję bez bicia) |
pseudofilozoficzne gówno
G.G Maquez też jest niezły. Całkiem przejmujący
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pasoń
umie pisać

Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: któż to wie...
|
Wysłany: Nie 13:14, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
a mi się Coelho podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
AdkA
Adkus Uberus Szatanus
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sweet Home Alabama
|
Wysłany: Wto 14:47, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Coehlo ma piękne książki.. choćby "Weronika postanawia umrzeć", "Demon i panna prym" nie wspomne juz o "Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam" Zmusza do refleksji..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ged
umie pisać

Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:54, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
moim zdaniem ŁADNE są tylko 'weronika' i 'na brzegu..' a demon i panna prym- z tego co pamietam- tak mnie znudzilo ze pozniej juz wiecej coelho nie czytalam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy
weteran forum

Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: far far away
|
Wysłany: Wto 16:32, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja bardzo lubię ksiązki z serii "Kroniki wampirow" autorstwa Anne Rice.
A teraz czytam "powinowactwa z wyboru" Goethego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
AdkA
Adkus Uberus Szatanus
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sweet Home Alabama
|
Wysłany: Wto 17:01, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
"Pianistka" austriackiej pisarki (Jelinek nazwisko) zrobiłą na mnie ogromne wrażenie. Z tego co wiem powstał także film o tymże tytule ale nie miałam okazji go obejrzeć. Książka bardzo przejmująca chociaż pełna erotyzmu że tak to nazwę =) pisana językiem dość przystępnym, który działa cholernie na wyobraźnię i pozwala oderwać się podczas lektury od rzeczywistosci... Serio serio =)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

|